top of page

ZMAGAJĄCE SIĘ CIAŁA


Naszą najnowszą obsesją są zielone przestrzenie, które łączą w sobie naturę oraz sztukę. To połączenie jest absolutnie odświeżające i relaksujące dla naszym umysłów. Znamy wiele słynnych parków na świecie, takich jak Ogrody Luksemburskie w Paryżu czy Kensington Gardens w Londynie, ale włączenie sztuki w użyteczną, otwartą przestrzeń nie jest takie oczywiste.


Oddalony od centrum miasta, z małym lasem wokół, długimi ścieżkami rowerowymi, strumieniami i ponad 200 rzeźbami nagich ludzi, Park Vigelanda w Oslo jest spokojnym i magicznym miejscem.




Kiedy wejdziesz do parku przepełnionego nagimi sylwetkami, możesz nawet zastanawiać się: czy przyzwoicie jest tak paradować wśród nich ubranym? Kiedy jesteś nagi, możesz być kimkolwiek chcesz, bez względu na swoje pochodzenie, religię czy poglądy. Rzeźby wyrażają człowieczeństwo w najgłębszym sensie. Wszędzie wokół możesz dostrzec: matki, dzieci, kochanków, wojowników.

Prezentowane postaci swym wyglądem niczym nie przypominają postaci historycznych a przecież artysta powołał je do życia w latach 30 XX wieku. Te ponadczasowe kreatury wyrażają wszelkie ludzkie emocje.


Centralnym punktem parku jest monolit, który wznosi się na prawie 18 metrów wysokości i wykuty został z jednego bloku granitu. Bystre oko obserwatora dopatrzy się na monolicie 121 splecionych ludzkich postaci, symbolizujących ludzkie pragnienie zbawienia i jedności, choć pozornie ciała wyglądają jak walczące sobą w kompletnym chaosie.




Głównym motywem parku jest krąg życia. W centrum parku znajduje się fontanna, otoczona 20 drzewami ozdobionymi rzeźbami przedstawiającymi cztery etapy życia: dzieciństwo, dorosłość, rodzicielstwo i starość. Ostatnie drzewo zawiera szkielet, symbolizujący śmierć i ilustrujący, jak ludzkość wraca do natury po śmierci.

Gustav Vigeland nie tylko stworzył rzeźby, ale także zaprojektował układ parku, czyniąc go doskonałą przestrzenią dla rodzinnych spacerów, biegaczy i skateboardzistów. Proste przyjemności w towarzystwie tematów skłaniających do głębokich refleksji.

Comments


bottom of page